Piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy wstrząsnęły rynkami finansowymi. W tym rynkiem złota. Przypomnijmy, w lipcu zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło w USA jedynie o 73 tys. miejsc pracy wobec oczekiwanego wzrostu o 110 tys., a dodatkowo czerwcowe dane o zatrudnieniu skorygowano w dół do 14 tys. z szacowanych przed miesiącem 147 tys. A jakby tego było mało to później jeszcze mocno rozczarował lipcowy odczyt indeksu ISM dla amerykańskiego przemysłu, który niespodziewanie spadł do 48 pkt. z 49 pkt. w czerwcu, podczas gdy oczekiwano jego wzrostu do 49,5 pkt. Co więcej, "przemysłowy" ISM zanotował w lipcu 5. kolejny recesyjny odczyt.

W piątek notowania  złota wystrzeliły w górę o ponad 2 proc. do 3362,19 USD na koniec dnia, wykonując tym samym zwrot powyżej czerwcowego dołka. Dziś złoto drożeje do 3378,82 USD za uncję.

Wykres dzienny XAUUSD

Na gruncie analizy technicznej piątkowe i dzisiejszy wzrosty cen złota jeszcze niewiele zmieniają, bo jedynie potwierdza trwającą od wielu tygodni konsolidację na wykresie dziennym tego kruszcu. Niektórzy analitycy jednak po piątkowych danych z USA wskazują, że ta konsolidacja może odbywać się na wyższych niż wcześniej zakładanych poziomach.

Analitycy Citi podnieśli po piątkowych danych przewidywany zakres wahań cen złota w drugiej połowie 2025 roku do 3300-3600 USD z szacowanego dotychczas przedziału 3100-3500 USD.