W ostatnich dniach kwietnia wykres dzienny WIG20 najpierw wyhamował wzrosty, a następnie wyraźnie się cofnął, wykonując zwrot tuz poniżej szczytu z marca na poziomie 2829,4 pkt. Dziś obserwujemy pogłębienie tej spadkowej korekty, która zgodnie z sugestiami płynącymi z analizy sytuacji na wykresie dziennym WIG20, prawdopodobnie istotnie przeciągnie się w czasie.

Zwrot w dół poniżej marcowego szczytu, obserwowane pod koniec kwietnia krótkoterminowe wykupienie, a także negatywne dywergencje na wskaźnikach stanowiły zapowiedź pogorszenia koniunktury na warszawskiej giełdzie. Analizując aktualną sytuację na wykresie dziennym WIG20 należy przyjąć, że rozpoczęta przed tygodniem spadkowa korekta może być dłuższa i głębsza niż to się początkowo zapowiadało. Szczególnie, że właśnie na wykresie doszło do domknięcia luki hossy z 23 kwietnia, co znacząco zwiększa ryzyko późniejszego udanego ataku na 50-dniową średnią (obecnie tworzy ona wsparcie na 2661,2 pkt.), a w konsekwencji spadek w rejon wsparcia na 2600-2611,4 pkt., jakie m.in. tworzy 38,2 proc. zniesienie całego kwietniowego impulsu wzrostowego. Stąd obecnie spadek to 2600 pkt. stanowi scenariusz bazowy dla WIG20. Dopiero tam najwcześniej kupujący będą mieć szansę na odzyskanie kontroli nad rynkiem.