Na przestrzeni ostatniego tygodnia WIG20 dwukrotnie zawrócił w górę z okolic 2240-2245 pkt., wykonując zwrot z poziomu linii wsparcia łączącej dołki z października 2023 roku i sierpnia br. i 50 proc. zniesienia wzrostów z okresu października 2023 – maj 2024, a także powyżej wrześniowego minimum na poziomie 2231,40 pkt. Towarzyszyło temu wykreślenie dwóch popytowych świec na wykresie dziennym. To może być przysłowiowa pierwsza jaskółka poprawy sytuacji. Przynajmniej w krótkim terminie. Obrona opisanej wyżej strefy wsparcia powinna zapowiadać próbę ataku na okolice 2332-2353 pkt., gdzie strefę oporu tworzy 200-dniowa średnia i linia łącząca maksima z połowy lipca i końca września. I dopiero tam rozstrzygnie się co dalej. Na gruncie analizy technicznej pierwszym silnym popytowym sygnałem będzie dopiero powrót WIG20 powyżej 2397,7-2418,4 pkt., tj. powyżej 50-dniowej średniej i szczytu z września.