W ostatnim czasie temat zakończenia w ciągu kilku następnych miesięcy wojny w Ukrainie zelektryzował rynki finansowe, zagospodarowując większość uwagi inwestorów. I to na tyle mocno, że bardzo duże emocje przestał budzić nawet temat ceł nakładacnych przez prezydenta USA Donalda Trumpa, czy tak ważne wydarzenia jak publikacja danych inflacyjnych w USA, czy przesłuchanie prezesa Fed w Kongresie.

Temat zakończenia wojny w Ukrainie pozostanie w przestrzeni publicznej jeszcze przez jakiś czas. Szczególnie, że dziś w Monachium rozpoczyna się konferencja bezpieczeństwa. Wydaje się jednak że już po weekendzie znaczenie dla rynków tego tematu powinno maleć. Dlatego obecnie warto obserwować też inne publikacje.

Dziś w USA wydarzeniem dnia będzie publikacja styczniowych danych o sprzedaży detalicznej (prognoza: -0,1 proc. M/M) i produkcji przemysłowej (prognoza: +0,3 proc. M/M). Piątek jest też na Wall Street ostatnim dniem sesyjnym przed długim weekendem w USA. Amerykańscy inwestorzy wrócą do gry dopiero we wtorek.

W Polsce w centrum uwagi znajdą się dane o inflacji CPI za styczeń, co może stanowić ważne odniesienie dla rynkowych oczekiwań odnośnie terminu przyszłej obniżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Oczekuje się, że w styczniu inflacja wzrosłą do 5 proc. z 4,7 proc. R/R w grudniu.

W Rumunii bank centralny będzie decydował o stopach procentowych, a ze strefy euro napłyną dane nt. dynamiki PKB w IV kwartale br.