Na Wall Street wciąż trwa sezon publikacji wyników za IV kwartał 2024 roku. I pomimo, że ostatnie „zamieszanie” wokół sztucznej inteligencji i start-upu DeepSeek nieco odciągnęło uwagę inwestorów od tego tematu, to wciąż wyniki spółek pozostają jednym z kluczowych czynników na które zwracają teraz uwagę inwestorzy. Zwłaszcza teraz, gdy raporty kwartalne publikują amerykańskie spółki technologiczne. Wczoraj po sesji w USA raporty opublikowały spółki IBM, Meta, Microsoft i Tesla. Dziś po sesji zrobi to Apple i Intel.

Reakcja na opublikowane wczoraj raporty kwartalne (i prognozy) była w większości pozytywna. W handlu posesyjnym akcje IBM podrożały aż o 8,9 proc., Tesli o 4,1 proc., a Mety o 2,3 proc. Po przeciwnej stronie barykady znalazł się tylko Microsoft, który w handlu posesyjnym stracił 4,6 proc. Generalnie więc można postawić tezę, że sezon wyników w dalszym ciągu jest czynnikiem, który poprawia nastroje na Wall Street i wspiera stronę popytową. Stąd niezmiennie patrząc na wykres dzienny US500 w dalszym ciągu prawdopodobieństwo domknięci poniedziałkowej luki bessy i późniejszy atak ostatnie rekordy jest większe niż ryzyko głębszej korekty, która ponownie sprowadziłaby notowania w okolicę styczniowych minimów. Żeby tak się stało rynek potrzebowałby dodatkowych podażowych impulsów.

Wykres dzienny US500