To może być "gorąca" środa na rynkach finansowych. Wszystko za sprawą dużej liczby publikacji makroekonomicznych i licznych wystąpień bankierów centralnych.

W nocy zostały opublikowane najnowsze dane o PKB Australii. Dane rozczarowały, bo wzrost gospodarczy nieoczekiwanie wyhamował, co sprowokowało spadki AUD. Negatywnie zaskoczyły też "usługowy" indeks PMI z Chin, który w listopadzie spadł zamiast wzrosnąć jak tego oczekiwał rynek.

Dziś w nocy zanurkowała również giełda w Korei Południowej. Koreański indeks KOSPI spadł o ponad 1 proc. pomimo, że ogłoszony wczoraj stan wojenny w tym kraju po kilku godzinach został odwołany.

W środowym kalendarzu dominują indeksy PMI dla sektora usług w największych gospodarkach światach, ale to podobny indeks ISM dla usług w USA w największym stopniu będzie przyciągał uwagę inwestorów. Zresztą nie tylko on. Z USA napłynie jeszcze równie ważny raport ADP o sytuacji na tamtejszym rynku pracy, dane o zamówieniach w przemyśle oraz istotne z punktu widzenia kształtowania się cen ropy tygodniowe dane o zapasach paliw.

Innym ważnym wydarzeniem dnia będą wystąpienia bankierów centralnych. A będzie ich sporo. Na godzinę 10:00 zaplanowane jest publiczne wystąpienie prezesa Banku Anglii, a po południu na mównicę wejdą prezesi Rezerwy Federalnej, Europejskiego Banku Centralnego i Bundesbanku.

W Polsce wydarzeniem dnia będzie decyzja Rady Polityki Pieniężnej ws. stóp procentowych. Przynajmniej w teorii, bo w praktyce Rada stóp procentowych nie zmieni, a w komunikacie po posiedzeniu nie należy oczekiwać rewolucji. Stąd jeżeli już oczekiwać jakiegoś wpływu polityki monetarnej na notowania złotego, to raczej rynki zobaczą go w czwartek w związku z zaplanowaną na ten dzień konferencją prasową prezesa Narodowego Banku Polskiego.