W III kwartale br. Meta Platforms wypracowała 6,03 USD zysku na jedną akcję, przewyższając tym samym prognozy analityków na poziomie 5,25 USD. Wyższe od oczekiwań były też przychody, które w raportowanym okresie wyniosły 40,59 mld USD (prognoza: 40,29 mld USD). Spółka prognozuje, że w ostatnim kwartale roku wypracuje 45-48 mld USD, co również przebiło rynkowy konsensus. Okazało się jednak, że to wszystko było już w cenach, a inwestorom nie spodobał się niższy od oczekiwań wzrost aktywnych użytkowników.

W środę w handlu posesyjnym akcje Meta Platforms straciły na wartości, a dziś w handlu przedsesyjnym te spadki się utrzymują. Akcje spółki spadają o 3,5 proc. do 570,845 USD, po tym jak wczoraj na regularnej sesji potaniały one o 0,25 proc. do 591,80 USD, po tym jak rozpoczęły one dzień od wzrostu, ale później odbiły się one od oporu tworzonego przez szczyt z początku miesiąca.

Na gruncie analizy technicznej sygnalizowany przez notowania przedsesyjne spadek akcji nie jest jeszcze groźny. Dopiero wyraźne zejście kursu poniżej 560 USD, doprowadziłoby do wykreślenia na wykresie formacji podwójnego szczytu i zapowiadało nieco głębszą spadkową korektę.

Dziś nastrojów na Wall Street nie poprawia również zachowanie akcji innej technologicznej spółki, która wczoraj po sesji publikowała wyniki. Mianowicie Microsoftu. Tu sytuacja była podobna. Wyniki kwartalne okazały się lepsze od prognoz, ale zamiast wzrostów mamy spadki cen akcji. Dziś w handlu przedsesyjnym Microsoft tanieje o 3,7 proc. do 416,68 USD, po tym jak wczoraj akcje te podrożały o 0,13 proc. do 432,53 USD.

Kurs Microsoftu, podobnie jak Maty, wczoraj również wykonał zwrot z oporu. W jego przypadku był to zwrot poniżej lokalnego szczytu z września, co teraz może zaaktywizować większą podaż i sprowadzić notowania w rejon najbliższego wsparcia na poziomie 415 USD.

W czwartek po sesji na Wall Street wyniki kwartalne opublikuje m.in. Amazon, Apple i Intel.