Ta wiadomość spadła jak grom z jasnego nieba, wywołując mocną przecenę złotego i wyrywając kurs EUR/PLN z trwającej prawie miesiąc konsolidacji. Wydaje się, że rynek walutowy przereagował, ale mleko się już rozlało, więc trochę czasu zajmie, zanim notowania EUR/PLN wrócą w okolice 4,65 zł.
Co się stało. Najpierw Onet podał, że Rosja wstrzymała dostawy gazu do Polski. Później oficjalnie tę informację potwierdził państwowy PGNiG, który dostał pismo z Gazpromu, że od środy 27 kwietnia od godziny 08:00 dostawy gazu do Polski w ramach kontraktu jamalskiego są wstrzymane.
Czy sytuacja jest groźna dla polskiej gospodarki? Nie do końca. Polska do końca roku i tak chciała zrezygnować z rosyjskiego gazu, właśnie kończy się sezon grzewczy w kraju, a magazyny gazu w znacznie mierze są pełne. Dodatkowo można oczekiwać, że w takiej sytuacji USA w trybie nadzwyczajnym zapewnią dodatkowe dostawy gazu do Polski. Sytuacja nie jest więc może bardzo komfortowa, ale generalnie jest dobrze i negatywnego przełożenia na gospodarkę może nie być. Ani na przemysł, ani na inflację.
Rynki finansowe rządzą się jednak swoimi prawami. Był mocny, a przede wszystkim niespodziewany impuls, jest więc i reakcja. Kurs EUR/PLN wystrzelił z 4,6571 zł do 4,7096 zł w pierwszej reakcji, a później na chwilę przekroczył nawet poziom 4,72 zł.
Wykres EUR/PLN (M5)

Ruch do góry dodatkowo napędzało wybicie notowań EUR/PLN z trwającej prawie miesiąc konsolidacji w przedziale 4,6037-4,6654 zł. Na gruncie analizy technicznej, takie wyjście górą z konsolidacji, otworzyło drogę do oporu na 4,7185 zł. I dziś został on osiągnięty. Jeżeli do końca dnia sytuacja nie ulegnie zmianie, to dynamika ruchu wzrostowego na EUR/PLN sprawia, że trzeba się liczyć z dalszym wzrostem. Aż do kolejnej bariery podażowej na 4,7733 zł. Jednak już wyjście wyżej może być problematyczne.
Wykres EUR/PLN (D)

Wyprzedaż złotego w reakcji na zakręcenie gazowego kurka przez Gazprom, w sytuacja gdy Polska jest na taką ewentualność przygotowana i sama do końca roku zamierzała z rosyjskiego gazu zrezygnować, wydaje się być mocno przesadzona. Mleko jednak się rozlało, a rynkowi może zająć trochę czasu dojście do podobnych wniosków i powrót do poziomów sprzed wybicia.
Z dzisiejszą przeceną wiąże się jeszcze jedna ważna rzecz. Można przypuszczać, że jeżeli złoty w kolejnych dniach będzie dalej tracił na wartości, to Narodowy Bank Polski uzna to za czynnik zagrażający stabilności polskiej waluty i będzie interweniował na rynku walutowym.
Zastrzeżenie: Przedstawiony materiał ma charakter wyłącznie informacyjny i nie powinien być traktowany jako porada inwestycyjna. Poglądy, informacje lub opinie wyrażone w tekście należą wyłącznie do autora, a nie do jego pracodawcy, organizacji, komitetu lub innej grupy, osoby lub firmy.
Wyniki osiągnięte w przeszłości nie są wskaźnikiem przyszłych wyników.
Ostrzeżenie przed ryzykiem: Kontrakty CFD są instrumentami złożonymi i wiążą się z wysokim ryzykiem szybkiej utraty pieniędzy z powodu dźwigni finansowej. 75% and 75% rachunków inwestorów detalicznych traci pieniądze podczas handlu kontraktami CFD odpowiednio z Tickmill UK Ltd i Tickmill Europe Ltd. Powinieneś rozważyć, czy rozumiesz jak działają kontrakty CFD i czy możesz sobie pozwolić na podjęcie wysokiego ryzyka utraty pieniędzy.
Kontrakty futures i opcje: Handel kontraktami futures i opcjami z depozytem zabezpieczającym wiąże się z wysokim stopniem ryzyka i może skutkować stratami przekraczającymi początkową inwestycję. Produkty te nie są odpowiednie dla wszystkich inwestorów. Upewnij się, że w pełni rozumiesz ryzyko i zachowaj odpowiednią ostrożność, aby nim zarządzać.