Eurodolar rozpoczął rok 2025 z przytupem. W czwartek notowania EUR/USD spadły do 1,0224 dolara, łamiąc po drodze kluczowe wsparcia i testując najniższe poziomy od listopada 2022 roku. Spadek eurodolara, który może zakończyć się nawet atakiem na parytet, „nakręciły” opublikowane wczoraj lepsze od prognoz dane z USA.

Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA spadła w ostatnim tygodniu do 211 tys. z 200 tys. tydzień wcześniej, co było odczytem wyraźnie lepszym od prognoz analityków (223 tys.) i najniższym poziomem od 8 miesięcy.

Pozytywnie zaskoczyły również inne publikowane wczoraj dane z USA. W grudniu indeks PMI dla amerykańskiego przemysłu ukształtował się na poziomie 49,4 pkt., co wprawdzie oznacza lekki spadek względem listopada (49,7 pkt.), ale był to jednocześnie odczyt wyraźnie wyższy niż wstępne dane, które były na poziomie 48,3 pkt.

Te lepsze od prognoz dane z USA kontrastowały z opublikowanymi również wczoraj słabymi odczytami grudniowych indeksów PMI  dla największych europejskich gospodarek, co wzmogło oczekiwania na kontynuację dużych obniżek stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny, jednocześnie hamując takie oczekiwania w przypadku Fed-u.

W reakcji na opisane wyżej dane kurs EUR/USD zaczął spadać, przełamując strefę wsparcia 1,0332-1,0344, tworzoną przez listopadowo-grudniowe dołki, co dodatkowo przyspieszyło spadki.

Spadek poniżej dołków z listopada i grudnia jest wyraźną zapowiedzią kontynuacji rozpoczętej w końcówce września tendencji spadkowej, zmniejszając niemal do zera szanse na rychłe mocniejsze odreagowanie w górę (chociażby do znajdującej się na 1,0520 dolara 3-miesięcznej linii bessy), a znacząco zwiększając szansę na atak na poziom parytetu. Dopiero tam można spodziewać się nieco bardziej aktywnej postawy kupujących.

Wykres dzienny EUR/USD