Notowania ropy Brent kształtują się obecnie na poziomie 79,26 USD, próbując od trzech dni wyhamować zapoczątkowane 16 stycznia spadki. Wsparciami, które chce w tym celu wykorzystać strona popytowa jest 200-dniowa średnia, która znajduje się na poziomie 78,89 USD i znajdujące się 30 centów niżej wsparcie tworzone przez połowę korpusu długiej wzrostowej świecy z 10 stycznia br.

Oba wsparcia, w połączeniu z siłą wzrostów na przełomie grudnia i stycznia, mają spore szanse na powstrzymanie spadków. Z drugiej natomiast strony, zwrot w dół w połowie miesiąca poniżej oporu na 82,94 USD i wygenerowane w ostatnich dniach pierwsze podażowe sygnały na wskaźnikach, podważają wiarę w popytowy scenariusz.

Być może finalne rozstrzygnięcie mieści się gdzieś między tymi dwoma scenariuszami. Mianowicie wsparcia się obronią i w kolejnych dniach ceny ropy wzrosną, ale wzrost będzie na tyle ospały, że nie będzie dawał szans na wybicie powyżej szczyt ze stycznia.